Karpacz Malá Úpa 2010 1/3
Czwartek, 10 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Dawno już zaplanowana wycieczka doszła do skutku .
W czwartek o godz 2.40 dzwoni budzik . Przed nami długa droga szynami do Karpacza.
Godz 3.00 Pawełi Mateusz przyjechali po mnie i wyruszyliśmy na Główny .
Spotkaliśmy się tam z resztą bikerów . Z (panem) Michałem , Mateuszem , Szymonem .
Po dosyć długiej i męczącej podróży nareszcie Jelenia Góra . I pozostały nam już ostatnie km do Karpacza (już na rowerkach). Upał strasznie doskwierał . Było to moje najdłuższe 20 Km na świecie :P
Po przyjeździe dobry obiadek :P No i Malá Úpa
Pogoda super (Chociaż gdyby było o 10c mniej było by nawet fajnie)
Pierwsze wrażenie super . Calutki czas z Górki . Chociaż jak zobaczyłem wjazd na Okraj mało nie zesłabłem . Mała przerwa przed wjazdem i nagle coś śmignęło z górki :P Co to było ??? Po chwili zastanowienia okazało się że byli to kolarze CCC .
Coraz wyżej ...
Wyżej ...
Mała przerwa na foto
No i po stu latach nareszcie szczyt .
Zjazd bardzo przyjemny (przy okazji pobicie rekordu prędkości 69KM/h i utrata tylnego hamulca , przez hamowanie dosyć ostre .
Po zjeździe na dół chwila dojścia do siebie (po tym dosyć pikantnym zjeździe ) i powrót do Pensjonatu .
W czwartek o godz 2.40 dzwoni budzik . Przed nami długa droga szynami do Karpacza.
Godz 3.00 Pawełi Mateusz przyjechali po mnie i wyruszyliśmy na Główny .
Spotkaliśmy się tam z resztą bikerów . Z (panem) Michałem , Mateuszem , Szymonem .
Po dosyć długiej i męczącej podróży nareszcie Jelenia Góra . I pozostały nam już ostatnie km do Karpacza (już na rowerkach). Upał strasznie doskwierał . Było to moje najdłuższe 20 Km na świecie :P
Nareszcie Karpacz© Piotrek150
Po przyjeździe dobry obiadek :P No i Malá Úpa
Pogoda super (Chociaż gdyby było o 10c mniej było by nawet fajnie)
Pierwsze wrażenie super . Calutki czas z Górki . Chociaż jak zobaczyłem wjazd na Okraj mało nie zesłabłem . Mała przerwa przed wjazdem i nagle coś śmignęło z górki :P Co to było ??? Po chwili zastanowienia okazało się że byli to kolarze CCC .
Coraz wyżej ...
Wyżej ...
Mała przerwa na foto
MAŁA UPA© Piotrek150
No i po stu latach nareszcie szczyt .
Koniec wjazdu© Piotrek150
Zjazd bardzo przyjemny (przy okazji pobicie rekordu prędkości 69KM/h i utrata tylnego hamulca , przez hamowanie dosyć ostre .
Po zjeździe na dół chwila dojścia do siebie (po tym dosyć pikantnym zjeździe ) i powrót do Pensjonatu .