Karpacz 2010

Piątek, 11 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Drugi dzień zmagań z górami zaczął się dobrze tzn. bez bólów żadnych :P
Pobudka 7.00 ...
Szybki prysznic ...
śniadanie ...
I w drogę ...

Początek super . Calutki czas z górki .
No ale żeby nie było za dobrze zaczęła się trasa pod górkę .
Kierunek SZKLARSKA PORĘBA
Góra , kolejna , kolejna , zakręty pod górę ...
I nagle jakiś idiota zaczął wyprzedzać z naprzeciwka autobus na zakręcie ... (oczywiście nas nie widział)

Początek naszego 7 osobowego peletonu zaczął hamować , a ja że miałem tylko jeden hamulec wleciałem w sakwy Macieja ( za co przepraszam ) .

Po kilku następnych zakrętach ukazała nam się tablica SZKLARSKA PORĘBA . Oznaczało to pierwszą i zarazem ostatnią dłuższą przerwę . Całe szczęście znalazłem sklep rowerowy gdzie zakupiłem nówki klocki (Stare się skończyły dnia poprzedniego ).
Ruszamy dalej ...
Im wyżej tym gorzej , ale podniecenie było tak duże że aż przestała mnie boleć du..
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Piotrek150


Wreszcie ukazały nam się skocznie . To znak że na dzisiaj to już koniec podjazdów (już tylko w dół)
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © Piotrek150


Chwila dla fotoreporterów ...
Zmiana klocków ...
I powrocik...

Z powrotem cały czas z górki . Mała przerwa na lody w Szklarskiej .

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]